>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

NHL - sezon 2011/2012 - Stanley Cup Playoffs

Status
Zamknięty.
lipex 349

lipex

Użytkownik
Los Angeles - New Jersey
Typ: 1
Kurs: 1.95
Dzisiaj nikt nie może obojętnie przejść obok takiego kursu na przyszłego zwycięzce Stanley Cup. Co tu dużo mówić... Los Angeles jest poza wszelkim zasięgiem, jeżeli chodzi o umiejętności. Dodatkowo dochodzi do tego podłamanie Devils oraz fakt, że LAK za wszelką cenę będzie chciało wielką uroczystość rozpocząć u siebie a nie na drugim końcu Ameryki. W Devils zagra między innymi Tallinder, to pokazuje, że walka w sumie już się skończyła. Ostatni mecz zagrał z Jets w grudniu i teraz powraca na ostatni mecz. Dodatkowo wraca również Sikora, który akurat może coś do składu wnieść. W finale Stanley Cup nie ma mowy o odpuszczeniu meczu, tym bardziej ostatniego, tym bardziej u siebie. Będzie pogrom, warto pograć mocno.
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Podzielam zdanie nie wydaje mi się by Kings wypuścili to zwycięstwo, jeśli dziś wygrają tylko przypieczętują swoje świetne PO w tym roku, inna sprawa że sweep w finale jest dość upokarzający ale co poradzić Devils może i u siebie walczyli itp. ale to ostatnie 4:0 chyba było gwoździem do trumny, oczywiście nie są bez szans, jednak mocno wierzę że dzisiejszej nocy około 5 nad ranem LA Kings i ich kapitan Dustin Brown wzniosą puchar Stanelya w górę.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
P 31

pantryx1993

Użytkownik
Dyscyplina: USA: NHL - Play Offy
07.06.2012 02:00
Los Angeles Kings - New Jersey Devils
Typ: Los Angeles Kings
Kurs: 1.92 Unibet

Analiza:

Cóż nie mogłem znaleźć żadnego odpowiedniego typu na jutro więc wymierzyłem w NHL hokej. A więc zaczynając swoją analizę zdecydowałem się zagrać spotkanie z NHL i nie ryzykować ligi brazylijskiej a mianowicie spotkania Santosu, gdyż nie mam pojęcia jak to jest teraz z powołaniami do reprezentacji, wolałem się nie przejechać na tym chociaż kurs w granicach 2 bardzo mnie kusił. A tutaj znalazłem mecz z takim samym kursem. Wynik wydaje się być możliwy tylko jeden zwycięstwo drużyny Los Angeles Kings. Od początku tych play-offów uważani są za faworyta w tym starciu i świetnie wywiązują się z tej roli pierwsze 3 starcia na ich korzyść przemawiają aby postawić na nich i tym razem na pewno chcieli by sięgnąć po mistrzostwo przed własną publiczności zapewniając kibicom emocje oraz atrakcyjne spotkanie. W pierwszych 3 starciach lepsi byli hokeiści Los Angeles Kings 2 krotnie wygrywali w New Jersey w dogrywce oraz ostatnio u siebie pewnie pokonali swoich rywali 4:0 do zdobycia historycznego tytułu brakuje im zatem jednego zwycięstwa. Ekipa Los Angeles Kings w wyśmienitej formie chyba w całkowitym stopniu rozpracowała ekipę z New Jersey. Jedynym zagrożeniem może być totalne namieszanie w składzie New Jersey Devils czego ciężko się spodziewać. Wydaje mi się, że będzie to ostatni mecz drużyny Diabłów. Fantastyczne play-offy rozgrywa bramkarz ekipy z Los Angeles Jonathan Quick, który już teraz jest typowany do nagrody Conn Smythe, w tak rewelacyjnej formie chyba nic nie da rady go pokonać a zwłaszcza bardzo schematycznie grająca drużyna New Jersey Devils. Typ na jedynkę śmiało stawiać.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Los Angeles Kings - New Jersey Devils -&gt; over 4,5 goals [2.19][Unibet] ⛔
Oprócz tego że podzielam zdanie o wygranej Los Angeles nie dołączę się do typu na czas regulaminowy. Ok Kings są lepsi ale nie zapominajmy że dwa razy radzili sobie dopiero po dogrywce i Diabły tutaj miażdżone nie są (oprócz ostatniego spotkania). Dziś myślę i mam nadzieję że przebijemy się przez granicę czterech bramek ... nie chce mi się tego zbytnio tez komentować, lubię dobry defensywny hokej ale ten finał jest najmniej atrakcyjnym jaki widziałem powiedzmy od ostatnich pięciu lat. Co ciekawe pogląd ten widzę bardzo często u innych osób na forach i portalach dyskusyjnych na temat NHL. Szkoda, liga niedługo &quot;spocznie&quot; i będą negocjacje na temat CBA i z pewnością nie pomoże fakt że finał dla postronnego człowieka jest dużo mnie atrakcyjny niż te w zeszłych latach. Kings mistrzostwo się należy, ale chociaż niech przypieczętują to w stylu jak należy aby nikt nie miał wątpliwości.
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Oglądam teraz na żywo NHL TONIGHT: PREGAME SHOW i właśnie mówili, że Quick może pobić rekord wszechczasów w procencie puszczonych goli/strzał. Ma aktualnie 0.972, a rekord z 1996 roku należy do Patricka Roy 0.974. Jest ogromna szansa na pobicie co by nie mówić wielkiego rekordu bramkarskiego.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Co by nie mówić Quick ma do dyspozycji na prawdę świetną obronę i to od kilku sezonów. Rekord rzeczywiście warty uwagi, ale to tak typowo amerykańsko szukać statystyk w których może on pobić coś &quot;wszech czasów&quot;. Młody chłopak, jeśli dziś nie puści wielu bramek to zostanie MVP ????
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Powiem szczerze, że mi się od razu przypomniał niejaki Cam Ward, bramkarz Hurricanes. On też co by nie mówić był takim objawieniem sezonu tamtego i też bardzo dużo się o nim mówiło. Nadal broni, ale to już nie jest taka potężna gwiazda, na jaką się zapowiadał.
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Powiem szczerze, że mi się od razu przypomniał niejaki Cam Ward, bramkarz Hurricanes. On też co by nie mówić był takim objawieniem sezonu tamtego i też bardzo dużo się o nim mówiło. Nadal broni, ale to już nie jest taka potężna gwiazda, na jaką się zapowiadał.
Wystarczy mieć sezon i doprowadzić drużynę do Stanleya, później nie trzeba już być wielkim, oczywiście jeśli się to komuś udaje to tylko chwała mu, ale nie zapominajmy że to Stanley jest najważniejszy. Poza tym Huragany od tamtego czasu nie skompletowały ekipy która mogłaby by być w stanie wygrać wszystko... takie losu koleje ;)
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
A więc Diabłom udało się w końcu coś wygrać w tej serii po dość przyzwoitej III tercji. Swoją drogą, fajnie byłoby zobaczyć jeszcze troszke więcej walki w tych rywalizacjach...

Tak nawiasem mówiąc, czy jakikolwiek team w historii NHL był w stanie przynajmniej zremisować w finałowej serii ze stanu 3:0 ?
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Wystarczy mieć sezon i doprowadzić drużynę do Stanleya, później nie trzeba już być wielkim, oczywiście jeśli się to komuś udaje to tylko chwała mu, ale nie zapominajmy że to Stanley jest najważniejszy. Poza tym Huragany od tamtego czasu nie skompletowały ekipy która mogłaby by być w stanie wygrać wszystko... takie losu koleje ;)
Po prostu szukam jakiegoś nowego Haska/Broduera/Roy&#39;a czy chociażby Belfoura/Thomasa. Na razie widzę Rinne, Quicka, Smitha, ale oni wypalili w tym roku (Smith w sumie w ostatnich 3-4 miesiącach), więc właśnie nie wiadomo, co z nimi będzie za rok. Bo być może będą po prostu ligowymi średniakami.
Mam na oku dwie bardzo dobrze prosperujące gwiazdy, które przy dobrym oszlifowaniu i charakterze (który na razie jest z racji ich gry w niższych ligach nieznany) mogą wyrosnąć na legendy.
PS: Czy jest jakiś stream zawsze, jak jest NHL Awards Ceremony?
 
K 23

killjoy

Użytkownik
PS: Czy jest jakiś stream zawsze, jak jest NHL Awards Ceremony?
Ja oglądam NHL na ESPN America, mam akurat szczęście i w UPC jest ten kanał w ofercie sieci kablowej.
Wydaję mi się że tam powinieneś to znaleźć. Link do stream&#39;a masz tutaj:
http://www.stream2watch.me/live-tv/espn-america-live-stream
A jeśli tam tego nie będzie to na pewno znajdziesz na nbc sports network:
http://livetvcafe.net/video/Y4RKXOS5OX49/NBC-Sports-Network
Oczywiśćie linki mogą się zmieni bo ceremonia dopiero 20 czerwca o 17 ichniejszego czasu ;)
Źródło:
http://bleacherreport.com/articles/1160005-nhl-awards-2012-date-time-tv-schedule-and-finalists
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
A następnego Tokarski/Mrazek jak dla mnie ???? Ale to jeszcze odległe czasy, chociaż widzę tego pierwszego za rok jako zmiennika dla być może Luongo w Tampa Bay.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
New Jersey Devils - Los Angeles Kings -&gt; over 4 goals [1.67][Pinnacle]

stawka = 20j (podwójna moja)
Przenieśliśmy finał raz jeszcze do Newark i chwała Diabłom za to, chwała że nie ma 4:0 i możemy jeszcze przynajmniej raz nacieszyć oko czerwcowym lodowiskiem ???? Kwestia jest następująca : Kings nie przegrali jeszcze dwóch meczów z rzędu w tych play-off ... dodatkowo są Królami wyjazdów. To nie przekreśla szans Diabłów, ale mimo wszystko bardzo optymistyczne podejściem jest dziś typowanie na NJD - jest to oczywiście możliwe ale takie typy są oparte na tak zwanym &quot;czuju&quot; bo argumentować się tego jakoś czysto po prostu nie da. Ja idę w inną stronę, mam nadzieje że w końcu zobaczymy parę bramek. Ostatnio już na prawdę zabrakło bardzo mało, widać że powoli defensywa Kings czuje zmęczenie i że jest do pokonania (podobnie jak Quick). Już teraz nie mam nic przeciwko temu żeby był to ostatni mecz w sezonie - chcę godnego zakończenia i typuje że tak się stanie. Poza tym cztery bramki w hokeju to nie jest dużo.
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Dzisiaj zdecydowanie Los Angeles i jak Norfolk wpadnie, to na pewno zagram. 14-0 bilans w Game 1-2-3-5, 1-3 bilans w czwartych spotkaniach. Widać, że odpuszczają te czwarte mecze. Widać, że Kovalchuk jest już bardzo zmęczony i obrona pójdzie zdecydowanie na Parise i ewentualnie Henrique, o czym zresztą mówił w wywiadzie Roenick (polecam wywiad na nhl.com). Na pewno dzisiaj LAK zagra na 1000%, żeby nie zrobić sobie must-win w 6.game u siebie.
 
hawkeyesti 1,7K

hawkeyesti

Forum VIP
Tak nawiasem mówiąc, czy jakikolwiek team w historii NHL był w stanie przynajmniej zremisować w finałowej serii ze stanu 3:0 ?
tak. Gdzieś na słowackim forum natknąłem się na takie info ale nie chce mi się sprawdzać dokładnie czy było więcej takich przypadków, nie mniej w 19... 45r. Detroit Red Wings wyciągnłęło stan 0:3 z Toronto Maple Leafs ale ostatecznie i tak przegrali 3:4 finał.

http://en.wikipedia.org/wiki/1945_Stanley_Cup_Finals
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
W 1942 r. DETROIT wygrywało 3:0, żeby przegrać 4:3 z Toronto. To jest jedyny przypadek w historii, chociaż też był jeden bodajże finał, gdzie na siedem meczów wszystkie zakończyły się wygraną gości, ale nie pamiętam, który to był rok. Pamiętam, że to bodajże był final DETROIT-Montreal.
 
K 1,2K

kukla

Forum VIP
Może nie mam wybitnej wiedzy hokejowej ale pamiętam, że wyjście z 0:3 na 4:3 udało się tylko 3 razy w historii National Hockey League.
Na pewno nigdy w finałach i na pewno nigdy nie było to udziałem NJD.
Ostatnia taka pogoń była chyba udziałem Flyers w 2010 ????
Coś o samych spotkaniach:
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym jak New Jersey dało radę podnieść się z kolan. Nie mogłem oglądać ostatniego spotkania ale skróty pokazują, że i wychwalany Quick popełnia błędy... i że Brodeur nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Zasłużone wyróżnienie i... teraz już chyba nikt nie powie, że Los Angeles jest już pewne zwycięstwa ????
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Sam jestem bardzo ciekaw jak potoczy się &#39;game 6&#39;, tym bardziej że dla Kings jest to chyba najlepsza okazja, by przypieczętować na własnym terenie zwycięstwo całej serii. Z drugiej strony jednak pomyślmy sobie, gdyby to po raz kolejny Diabłom udało się wygrać i jednocześnie zremisować stan, gdzie później decydujący mecz miałby się odbyć własnie w Newark (czego bardzo bym chciał :razz ????

Już nie mogę sobie wyobrazić jak podbudowani tymi dwoma zwycięstwami Devils pójdą pojutrzę na całkowity żywioł w Los Angeles.

Mimo wszystko stało się to, czego wielu się do tej pory nie spodziewało (uwzględniając chociażby zbyt pewnych siebie amerykanów na różnych forach) - Kings przegrali na wyjeździe, dodatkowo dwa spotkania z rzędu.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom