KSW 86: Wikłacz vs. Przybysz 4

[psotnick]

KSW 86: Wikłacz vs. Przybysz 4



Data: 16 września 2023 (sobota)
Lokalizacja: Hala Orbita - Wrocław, Polska
Transmisja: 19:00 – karta główna (Viaplay)


Walka wieczoru
61.2 kg.: Jakub Wikłacz (14-3-1) vs Sebastian Przybysz (12-3-0)

Karta główna
83.9 kg.: Michał Michalski (10-5) vs Dominik Humburger (7-0)
65.8 kg.: Lom-Ali Eskijew (20-7) vs Dawid Śmiełowski (10-0)
81.2 kg.: Artur Szczepaniak (9-2) vs Henry Fadipe (14-10-1)
77.1 kg.: Kacper Koziorzębski (9-5) vs Wiktor Zalewski (5-0)
93 kg.: Damian Piwowarczyk (6-2) vs Łukasz Sudolski (10-2)
120.2 kg.: Filip Stawowy (10-3) vs Viktor Pešta (18-8)

Karta wstępna
61.2 kg.: Mariusz Joniak (11-4) vs Miljan Zdravkovic (6-0)
77.1 kg.: Oskar Szczepaniak (4-1) vs Adrian Gralak (5-1)

źródło: mmarocks.pl, kswmma.com

Nie masz konta w Betfan, nic straconego - załóż je wchodząc na betfan.pl lub klikając w baner i odbierz bonus
​

 

[Semtex]

Sebastian Przybysz @2.25
Sebastian Przybysz przez decyzję @3.75
Stawiam tutaj na Przybysza, wg mnie ostatnią walkę też powinien wygrać, ale było to mocno bliskie starcie więc można uznać tego splita dla Wikłacza. Wiadomo, że Przybysz w stójce jest dużo lepszy od Wikłacza, szybki, wyprowadza sporo ciosów, dużo kopie, walczy z obu pozycji, nawet były momenty gdzie wydawało się, że Wikłacz mocno oberwał, problemem był jednak parter, gdzie mimo dobrego zaplecza u Sebica to jednak Jakub rozdaje karty, tylko, że w ten parter Przybysz sam się pakował, trochę niepotrzebnie, łatwo obalał Wikłacza, ale koniec końców długo nie miał kontroli z góry i Wikłacz odwracał walkę w swojej płaszczyźnie,
Jest 2:1 między nimi dla Wikłacza, myślę, że Przybysz wyeliminuję błędy, które przechyliły decyzję sędziów na jego niekorzyść w ostatniej walce i odzyska pas, w stójce może spokojnie kontrolować pojedynek i ustawiać sobie rywala, a to powinno zaprowadzić go do zwycięstwa.

 

[psotnick]

Po pierwsze, Wikłacz jest przygłupem jesli po klarownym prowadzeniu na punkty, gdzie był przytomny jak poranna bryza fauluje kopnięciem rywala w parterze.

Po drugiej, jakim cudem sędzia Goddard mógł uznać to kopnięcie za "nieintencjonalne"?? Nie kumam. Przybysz powoli się zbiera z podłogi, Wikłacz patrzy na to i jeb, soccerkickiem w łeb rywala (na szczęście na gardę), coś a la kop Ferrariego na Polaka.

 

[Semtex]

Dyskwalifikacja powinna być dla Wikłacza, tutaj nawet nie było się nad czym zastanawiać. Ogólnie mocno zakręcony weekend z tymi decyzjami sędziowskimi, czy to ringowi czy na kartach, grubo poszło na KSW/UFC.