Bitcoin to kolejna systemowa podpucha i ta bajka o tym Japończyku co to stworzył, tak jak z wirusem z Wuhan ze zbitej fiolki, czy ze AIDS jest od małpy z Afryki. Ludzie głupie i wszystko działa w myśl zasady, że łatwiej oszukać miliard ludzi jak jedną osobę...
Przecież BTC nie jest niezależny, wystarczy mała plotka a ta waluta skacze i spada... Ponadto jej wartość jest określana tak czy owak w tej niby formalnej walucie
jak USD, czy PLN, więc nie ma możliwości o jakiejkolwiek niezależności, czy wyższości nad systemem.
Aby propaganda się sprzedała trzeba było to całe przedsięwzięcie wypromować, tj dać duży zysk, skok na początku jakiego świata jeszcze nie widział + podłączyć w to wszystko "znane persony".
Byłem malolat jak to się zaczynało, można było zweszyc podstęp i w to wejść, ale kto w tedy by rozumiał ideę kryptowaluty.
Pieniądze, prawo do ich emisji jest w prywatnych rękach, żaden kraj na świecie nie ma możliwości "bicia własnej monety", w ten sposób powstała Inflacja, dług publiczny, pełne przejmowanie gospodarek wszystkich krajów i ich złóż naturalnych itd. Ludzie tego nie potrafią dostrzec i się jarają tego typu tematami.
Kryptowaluty są po to aby odzwyczaic ludzi od papieru bez pokrycia, a dać im tylko i wyłącznie cyfrowy środek pieniężny także bez pokrycia aby byli już totalnie pod systemowym butem... Ci z góry sie nie spieszą, piszą historie świata już od setek lat
