Polska - Włochy
vs
Mistrzostwa Świata Dywizji 1A czas zacząć! Dzięki wojnie na wschodzie Ukrainy, zniszczeniu lodowiska i braku jakichkolwiek zapewnień o tym, że mistrzostwa mogłyby się odbyć w bezpieczny sposób IIHF postanowił przenieść turniej z Doniecka do Krakowa. Już sam wybór ukraińskiego miasta pozostawił wiele wątpliwości, jednak na szczęście wszystko dla nas skończyło się bardzo dobrze. Co by nie powiedzieć ze wszystkich turniejów mistrzowskich odbywających się w ostatnich tygodniach na różnych poziomach to turniej 1A wydaje się najbardziej wyrównany. Sześć zespołów o bardzo zbliżonych możliwościach, oczywiście Kazachowie wydają się jednym z głównych kandydatów do awansu. Jednak ich przewaga przed samym turniejem nie jest jakaś druzgocąca. Każda z ekip ma szanse na awans i tak samo trudno wskazać jedną drużynę, która pożegna się z zapleczem elity. Miejmy nadzieję, że Nasza reprezentacja powalczy o dwa pierwsze miejsca.
POLSKA Trener Płachta wybrał na ten turniej niezwykle doświadczoną kadrę. Średnią wieku jesteśmy tylko za drużyną Kazachstanu. Wielkich zaskoczeń w powołaniach nie było. Dla mnie jednak bardzo słabym ruchem było zrezygnowanie z
Kacpra Guzika i
Damiana Kapicy. Dwóch młodych, niezwykle utalentowanych chłopaków mających naprawdę predyspozycje, żeby być gwiazdami tej reprezentacji przez długie lata. Jednak na ten moment nie będę sądzić Pana Płachty, z pewnością wszystko zweryfikuje końcowy wynik. A wiadomo, że w naszym przypadku cel minimum to utrzymanie się na poziomie 1A. Wyniki uzyskane tuż przed samym turniejem mogły wprowadzić nieco zwątpienia w kibiców. Dwie zasłużone porażki z Brytyjczykami, aż 9 straconych bramek. Jednak należy na to patrzeć nieco inaczej. Dobrze, że te mecze przegrali, bo być może za bardzo uwierzyliby w siebie.
Polska ma za sobą naprawdę bardzo dobry sezon. Wygrała dwa turnieje, grając naprawdę dobry
hokej. Do meczów z Brytyjczykami na osiem rozegranych spotkań międzynarodowych wygrała, aż 7! Z czego, aż trzykrotnie pokonując dzisiejszych rywali reprezentację Włoch. Jedyną porażką w tym okresie był przegrany mecz z Koreą Południową. Ktoś powie, że przegrali z Koreą i z Wielką Brytanią czyli zespołami z poziomu 1B. Jednak warto pamiętać, że obie te reprezentacje spisują się bardzo dobrze w tegorocznych mistrzostwach, a Brytyjczycy potrzebują zaledwie 1 pkt w spotkaniu z Litwą, aby awansować na nasz obecny poziom. Dla mnie obie te reprezentacje bardzo dobrze się rozwijają, więc porażki nieco usprawiedliwione, chociaż wymagajmy jak najwięcej od naszej kadry. We wspomnianych trzech meczach z Włochami graliśmy bardzo dobrze w obronie, tracąc jedynie 4 gole, a strzelając ich 10. Na pewno rywal jak najbardziej w naszym zasięgu i bardzo dobrze, że trafia się on na początku, bo jest szansa zacząć od 3 pkt i mocnego rozpoczęcia turnieju.
Włochy Włosi po spadku z elity w przebudowie. Trener Mair przywiózł do Polski kilku młodych utalentowanych zawodników. Warto zwrócić uwagę na m.in.
Joachima Ramosera (Salzburg II,
MHL, 27G+13A),
Giovaniego Moriniego (Lugano U20, Elite JR A., 21G+27A), a także
Raphaela Andergassena (Kaltern,
Serie A, 8G+28A). Wszyscy rokujący bardzo dobrze, mogący przyczynić się do powrotu do elity, może nie w tym sezonie, ale w kolejnych. Jeżeli chodzi o lidera to jest on jeden
Brian Ihnacak. Kanadyjczyk słowackiego pochodzenia grający dla Włochów. Włosi zgłosili się po Ihnacaka w sezonie w sezonie 2013/2014. Kiedy w
Serie A w zaledwie 36 meczach w barwach Vallpelic zdobył 81 punktów! Dostał szansę na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata Elity, ale nie zdobył nawet 1 punktu. W tym sezonie grał dla norweskiej Valerengi, gdzie znów był pierwszoplanową postacią. 22 bramki i aż 55 asyst dały mu miano najlepszego zawodnika klasyfikacji kanadyjskiej Get-Ligaen. I to na nim będzie się opierała gra Włochów w tym turnieju. A wymagania się spore, bo w tym sezonie Włosi wypadali bardzo blado. Na 10 meczów potrafili wygrać zaledwie dwa z Węgrami i Słowacją. W poprzedzających mistrzostwa sparingach zagrali bardzo słabo, strzelając zaledwie jednego gola w dwóch meczach przeciwko Kazachom. Ogólnie ofensywa Włochów jest największym mankamentem, gdyż w siedmiu poprzednich spotkaniach zdołali pokonać bramkarzy rywali zaledwie sześciokrotnie!
Co dzisiaj gramy? Roczny pobyt w naszej reprezentacji trenerów Bykova i Zacharkina pozwolił tej drużynie uwierzyć w siebie. Jak podkreślał w wywiadach jak dobrze pamiętam Mariusz Czerkawski zostali oni nauczeni wygrywać. Wbrew pozorom właśnie głowa przeszkadzała Polakom w uzyskiwaniu dobrych rezultatów. Może kadry na elitę nie mamy, ale do corocznej batalii w 1A powinniśmy stawać. Dzisiaj rywal niby wyżej notowany, niby spadkowicz z elity, ale rywal w naszym zasięgu i uważam, że to my tutaj powinniśmy rozdawać karty. Mamy dobrą serię z Włochami, z którymi wygraliśmy pięć kolejnych spotkań. Włosi odmłodzili kadrę, sporo zawodników co dopiero niedawno skończyli 20 lat. Przy naszych możliwościach, doświadczeniu kadry i oczywiście tym, że gramy u siebie przed kilkunastoma tysiącami kibiców powinniśmy dzisiaj wygrać. Oby tylko było nieco mniej błędów w obronie, a powinno być dobrze. Sam oprócz wygranej Polaków w wersji ML, dorzucam jeszcze over 4.5, kurs bardzo fajny, linia niższa, a ostatnio dwa z trzech meczów kończyły się takim rezultatem.
Typy:
- Over 4.5 @1.88 - Pinnacle
- Polska ML @1.76 - Unibet